-----------------
W końcu zdobyłam się na zrecenzowanie tej książki. Przeczytałam ją w zeszłym roku, ale jakoś nigdy nie było weny na pisanie :P
Autor: Veronica Roth
Wydawnictwo Amber
Ocena: 4/10
Jeden wybór może cię zmienić...
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.
A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.
"Bezinteresowność i odwaga nie tak bardzo się różnią"
Tradycyjnie: dramatyczny opis i porównanie do Igrzysk śmierci. Nie wiem dlaczego ostatnio strasznie uwzięłam się na dystopie. A na Niezgodną to już szczególnie.
I w tym przypadku sprawdziła się zasada: im więcej napisów na okładce, tym uboższa treść.
No i co mnie - oczywiście - najbardziej zirytowało? Główna bohaterka! Beatrice, Tris, Beatris Prior, nazywajcie ją sobie jak chcecie, podobnie jak America Singer często zgrywa bohaterkę, ale jak dojdzie co do czego, to nie potrafi wybrać odpowiedniego środowiska, które ją ochroni.
Książkę mogę streścić tak: "Ojaj mamo! Ojej tato! Łał, Cztery! Ojej, Caleb! Łał, Cztery! Ojej, Peter! Ojej, mamo, tato! Lał, Cztery!"
Koniec. Naprawdę, mówię serio. Ta książka, z początku mogłoby się wydawać mądra, opiera się głównie na Och! i Ach! Tris Prior. Denerwujące!
Książkę mogę streścić tak: "Ojaj mamo! Ojej tato! Łał, Cztery! Ojej, Caleb! Łał, Cztery! Ojej, Peter! Ojej, mamo, tato! Lał, Cztery!"
Koniec. Naprawdę, mówię serio. Ta książka, z początku mogłoby się wydawać mądra, opiera się głównie na Och! i Ach! Tris Prior. Denerwujące!
Autorka, zamiast pokazać czytelnikowi beznadziejność (lub jej brak) systemu frakcji, skupiła się na trudach inicjacji w Nieustraszoności. Teraz, po lekturze Wiernej (tom 3.) bardzo żałuję tego, że Veronica Roth nie opisała bardziej szczegółowo świata Tris.
Dodatkowo wszystko jest opisane w czasie teraźniejszym, co tylko komplikuje sytuację.
Tris Prior jest moim zdaniem idiotką.
Książki nie polecam. Nie marnujcie pieniędzy na jej kupno.
Jak już kupiliście, to zwróćcie albo sprzedajcie.
Rachel
Autorka, zamiast pokazać czytelnikowi beznadziejność (lub jej brak) systemu frakcji, skupiła się na trudach inicjacji w Nieustraszoności. Teraz, po lekturze Wiernej (tom 3.) bardzo żałuję tego, że Veronica Roth nie opisała bardziej szczegółowo świata Tris.
Dodatkowo wszystko jest opisane w czasie teraźniejszym, co tylko komplikuje sytuację.
Tris Prior jest moim zdaniem idiotką.
Książki nie polecam. Nie marnujcie pieniędzy na jej kupno.
Jak już kupiliście, to zwróćcie albo sprzedajcie.
Rachel